udostępnij:

rozdanie nagrodZakończył się konkurs „Sąsiedzi, jak to jest przy granicy”. Prym wiedli w nim Czesi, zarówno pod względem ilości nadesłanych filmów, jak i zdobytych nagród, nagrodę główną otrzymał jednak Polak, Bartosz Tryzna.

W tym roku na konkurs WOK-u wpłynęło 12 produkcji, z czego 9 czeskich. Organizatorzy cieszą się z tak szerokiego odzewu po drugiej stronie granicy, ponieważ po raz pierwszy współpracowali w ramach letniego konkursu filmowego z ośrodkiem Adalbertinum w Hradec Králové. Rezultat był dość nieoczekiwany, bo wygrał film, który nie opowiadał o polsko-czeskiej granicy.

– Temat niewątpliwie był trudny: sąsiedzi – jak to jest przy granicy żyć, kochać, pracować, tak naprawdę na co dzień funkcjonować. Skupialiśmy się na współpracy polsko-czeskiej, natomiast jedna z produkcji nas zaskoczyła i decyzją jury to ona została uznana za najlepszą. Był to film „Franek”, który tak naprawdę nie poruszał problematyki życia na pograniczu, ale sięgał ściany wschodniej. To bardzo przejmujący film o dwóch młodych chłopcach, którzy mają marzenia, ale w przypadku jednego z nich te marzenia się nie realizują, on wyjeżdża na Sybir. Jest to film o tym, jak to jest żyć przy granicy polskiej i ówczesnej radzieckiej – mówi Jarosław Buzarewicz, dyrektor WOK-u.

Jak mówi dyrektor, 12 zgłoszonych filmów to nie jest mała liczba, bo temat, jak mówili ich autorzy, do łatwych nie należał.

– Dzięki temu nie otrzymaliśmy jednak filmów, które były wcześniej zgłaszane na inne konkursy. Wiemy, że te filmy, które trafiły tu do nas, do Wałbrzycha, zostały przygotowane specjalnie pod naszą edycję. Część polska projektu już się kończy, ale przed nami jeszcze część czeska – mówi dyrektor WOK-u.

Już od przyszłego tygodnia mieszkańcy Hradec Králové będą mogli obejrzeć cztery polskie filmy w tamtejszym letnim kinie plenerowym – „Podwójne życie Weroniki” Krzysztofa Kieślowskiego, „Faraona” Jerzego Kawalerowicza, „Dzieje grzechu” Waleriana Borowczyka i „Przesłuchanie” Ryszarda Bugajskiego. 7 września w Adalbertinum Czesi zobaczą też wszystkie produkcje zgłoszone na konkurs.

– Skończył się konkurs amatorskiego filmu, współpracowaliśmy z Wałbrzyskim Ośrodkiem Kultury, który perfekcyjnie go zorganizował, a my się cieszymy, że mogliśmy przyjechać do waszego pięknego amfiteatru. Widzieliśmy trzy filmy, dwa czeskie, jeden polski, nasi reżyserzy otrzymali nagrody. Zakończenie całego konkursu nastąpi u nas w Hradec Králové. Zapraszamy do nas we wrześniu – mówi Petr Svihlik, asystent dyrektora ośrodka Adalbertinum w Hradec Králové.

W jury zasiedli: Magdalena Badura, producentka filmowa i telewizyjna, fotograf Kazimierz Korolczuk, Petr Svihlik oraz Jarosław Buzarewicz. Nagrodę główną konkursu, czyli 1000 zł zdobył Bartosz Tryzna za film „Franek”. Publiczność nagrodziła Martina Pohadlo za film „Minetrix” – zagłosowało na niego 15 osób. Wyróżnienie zdobył Pavel Maly za film pod tytułem „Inspektori”. Nagrodę rozlosowaną wśród głosującej publiczności otrzymała Natalia Syta.

To koniec Letniego Kina Plenerowego, ale nie koniec projekcji w WOK-u – w najbliższy piątek na Piaskowej Górze też będzie można zobaczyć film, natomiast w połowie września planowana jest kolejna projekcja, tym razem połączona z warsztatami żywego słowa.

PODPIS UNIJNY

Tekst: Magdalena Sakowska, Walbrzych24.com i Telewizja Wałbrzych.

Napisz coś od siebie